Co dalej z modernizacją SKM-ek? To pytanie zadają sobie chyba wszyscy podróżujący na co dzień składami Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście. Gdyby Tabor Szynowy Opole wywiązał się z umowy to na torach zobaczyć moglibyśmy już czternaście wyremontowanych składów, a pierwszymi trzema podróżowalibyśmy już od kilku miesięcy.
Modernizacja pierwszego składu zakończyć ma się już niebawem. Wykonawca znajduje się w stanie upadłości i tak naprawdę nie wiadomo, ile składów uda mu się jeszcze wyremontować. W ciągu najbliższych kilku tygodni spodziewać się możemy ogłoszenia kolejnego przetargu. Póki co SKM zamówiło przygotowanie analizy prawnej przez kancelarię, która zajmuje się prawem upadłościowym oraz układowym, aby jak najlepiej zabezpieczyć swoje interesy.
Analiza prawna pozwoli na zabezpieczenie interesu SKM Trójmiasto poprzez uzyskanie informacji dotyczących możliwości działania oraz potencjalnych korzyści wynikających z tej sytuacji.
Raport ma być gotowy w ciągu dwóch najbliższych tygodni i pozwoli na określenie zakresu prac upadajacego przedsiębiorstwa. Po jego uzyskaniu będzie można rozpisać kolejny przetarg, a w nim największe szanse ma bydgoska PESA oraz nowosądecki Newag. Przypomnijmy, że ostatni przetarg wygrał TS Opole wraz z konsorcjum Skoda.
Nie wiadomo również czy i kiedy zostaną rozbudowane tory SKM do Wejherowa.
Po wykonaniu dokumentacji dowiemy się czy inwestycja jest w ogóle potrzebna. W momencie zapotrzebowania na nią, SKM będzie się starać skorzystać ze środków Unii Europejskiej.
W Trójmieście podsystem kolejowy opiera się głównie na linii nr 250, której tory prowadzą od Gdańska Głównego do samej Rumi oraz na linii nr 202 z Gdańska Głównego do Stargardu Szczecińskiego. PKP SKM prowadzi ruch aglomeracyjny na trasie Gdańsk-Rumia i Rumia-Wejherowo. Na tej drugiej trasie ruch odbywa się po linii należącej do PKP PLK. Obejmuje 6 stacji i przystanków osobowych. W związku z tym SKM jest zobowiązana na tym odcinku dopasować się do obowiązującego rozkładu jazdy PKP. Częstotliwość SKM-ek jest ograniczona, gdyż te zmuszone są do ustępowania pierwszeństwa spóźnionym pociągom posiadającym wyższy priorytet. Ruch na tym odcinku w godzinach szczytu to zatem 10-15 minut, zaś poza wynosi pół godziny.