Policjanci z Sopotu zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn, którzy włamali się do zakładu obróbki drewna. Ich łupem padły maszyny warte ponad 50 tys. złotych. Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.
Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek przed godziną 22 na terenie zakładu obróbki drewna w Sopocie. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Sopocie otrzymał zgłoszenie o tym, że wnuk właścicielki zakładu zauważył dwóch młodych mężczyzn, którzy przy pomocy ręcznej wciągarki chcieli załadować na przyczepę specjalistyczne maszyny znajdujące się na terenie obiektu. Na miejsce natychmiast wysłano patrol policji.
Funkcjonariusze zatrzymali obu mężczyzn i zawieźli na komendę. Okazało się, że sprawcami są 23-letni mieszkaniec Gdańska i jego rówieśnik z powiatu kartuskiego. Jeden z nich pracował wcześniej w tym zakładzie i wykorzystał fakt, że miał klucze. Policjanci ustalili, że nie było to pierwsze zdarzenie z ich udziałem na tym terenie. Mężczyźni ci już w okresie od 01-go do 05-go października ukradli z terenu zakładu maszyny o wartości ponad 50 tys.zł jednak właściciel nie zgłaszał tego na policję. Obaj mężczyźni zostali przesłuchani i usłyszeli już zarzuty.
Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.
