Zamiast krwi w ich żyłach płynie benzyna, miłośnicy dobrych samochodów i szybkiej jazdy zmierzyli się w niedzielę na terenie gminy Krokowa i gminy Gniewino, a także w Kopaniewie w powiecie lęborskim.
- Można podnieść swoje umiejętności jeżdżenia samochodem, poznać zachowanie samochodu na granicach jego przyczepności, czy też naszych możliwości i to w sposób kontrolowany i bezpieczny. Nie na drogach publicznych, to podnosi bezpieczeństwo również na drogach później w normalnym użytkowaniu samochodów – wyjaśnia Adam Wojtanka, Team 50, uczestnik rajdu z Sieradza.
W rajdzie wystartowało 59 załóg z całej Polski. V Rajd Żarnowiecki to jeden z etapów Pucharu Polski Automobil Klubów.
- W tej chwili impreza ma rangę ogólnopolską jest to Puchar Polski Automobil Klubów, więc załogi przyjeżdżają z całego kraju. Te, które walczą w tym cyklu dziesięciu imprez o najwyższe lokaty, nie mogą sobie odpuszczać poszczególnych eliminacji - informuje Maciej Chmielarz, dyrektor imprezy.
W rajdzie wystartowały samochody poczynając od Fiata 126p po profesjonalne rajdowe samochody typu Renault Clio, Mitsubishi Lancer czy Subaru Impreza. Trasa liczyła w sumie 100 kilometrów, większość trasy stanowiły tak zwane „dojazdówki”, które uczestnicy pokonywali w normalnym ruchu drogowym.
- Pomiędzy „dojazdówkami” były zlokalizowane próby sprawnościowe, tych prób było sześć. Pierwsze cztery próby były zlokalizowane wokół elektrowni w Żarnowcu, dwie próby na lotnisku w Kopaniewie - dodaje Maciej Chmielarz.