W większości szpitalów chorzy nie mogą używać grzałek, czajników, laptopów czy nawet ładowarek do telefonów. W ten sposób dyrekcje placówek szukają oszczędnosci i całą sytuację tłumaczą zachowaniem odpowiednich środków bezpieczeństwa.
Szpitale swoją decyzję argumentują tym, że energia elektryczna nie wchodzi do elementów świadczenia opieki zdrowotnej, zatem nie jest ona finansowana przez NFZ.
Jak sie okazuje opłaty za energię elektryczną generują największe koszty związane z prowadzeniem tego typu placówek. W celu rozwiązania tego problemu dyrektorzy szpitali zastanawiają się nad wprowadzeniem zryczałtowanej drobnej opłaty, czyli podobnie jak miało to miejsce z telewizją, za którą płacą zainteresowani pacjenci.