W miniony weekend sopoccy policjanci zatrzymali czterech nietrzeźwych kierowców. Wśród zatrzymanych był jeden rowerzysta. Jemu grozi kara pozbawienia wolności do roku, natomiast za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności nawet do 2 lat.
W miniony weekend funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Sopocie zatrzymali czterech nietrzeźwych kierujących. 24-letnia mieszkanka gminy Pszczółki została zatrzymana na terenie Sopotu przed godziną 5 nad ranem. Kierująca skodą została poddana przez funkcjonariuszy badaniu alkotestem, które wykazało, że miała ponad 0,5 promila.
Kolejny nietrzeźwy kierowca został zatrzymany przy ulicy Malczewskiego. 19-letni mieszkaniec Sopotu, kierujący volkswagenem golfem swoim sposobem jazdy wzbudził zainteresowanie mundurowych.
Badanie wykazało, że on również miał ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie. Następny nietrzeźwy został zatrzymany w nocy z soboty na niedzielę na Al. Niepodległości. 34-letni sopocianin kierujący chevroletem miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ostatnim nieodpowiedzialnym kierowcą okazał się 29-letni rowerzysta z Bytomia, który jechał rowerem mając ponad 1 promil alkoholu w organizmie.
Policjanci uniemożliwili tym kierowcom kontynuowanie dalszej jazdy. Wszyscy zatrzymani niebawem zostaną przesłuchani i usłyszą zarzuty.
Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do roku, natomiast za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności nawet do 2 lat.