Do policyjnego aresztu trafili dwaj gdańszczanie, którzy chcieli ukraść dwa transformatory kolejowe warte 1,5 tys. zł. Podczas ich zatrzymania okazało się, że jeden z nich jest osobą poszukiwaną. W trakcie przesłuchania obaj mężczyźni dobrowolnie poddali się karze i na najbliższe 1,5 roku trafią do więzienia.
W środę popołudniu z policjantami ze Stogów skontaktowali się pracownicy Służby Ochrony Kolei, którzy poinformowali że na ul. Siennickiej ujęli dwóch mężczyzn podejrzewanych o kradzież transformatorów.
Funkcjonariusze ze Stogów przyjechali na miejsce zdarzenia i zatrzymali 26-latka z Gdańska oraz jego 37-letniego kompana. Przy sprawcach policjanci znaleźli i zabezpieczyli kilof, obcęgi klucze płaskie i rowerowe a także młotek – narzędzia służące do popełnienia przestępstwa. Kilka chwil wcześniej złodzieje ci zdemontowali jeden z transformatorów kolejowych i rozkręcili obudowę drugiego z zamiarem jego kradzieży.
Obaj sprawcy trafili do policyjnego aresztu. Podczas sprawdzenia okazało się , że zatrzymany 26-latek jest poszukiwany nakazem osadzenia w areszcie śledczym. Wcześniej dwaj mężczyźni byli już notowani za kradzieże i za te przestępstwa odbywali kary pozbawienia wolności w zakładzie karnym.
26-latek i 37-latek usłyszeli zarzuty kradzieży i usiłowania kradzieży. Mężczyźni dobrowolnie poddali się karze. Prokurator zgodził się na zaproponowaną przez nich karę i na najbliższe 1,5 roku trafią oni do więzienia.
Za kradzież w warunkach powrotu do przestępstwa grozi do 7,5 lat pozbawienia wolności.
