26.07.2012 13:29 0

Badania odcisków palców wskazały włamywacza

37-letni gdańszczanin odpowie za włamanie do mieszkania. Do przestępstwa doszło w czerwcu br. Na miejscu zdarzenia policjanci m.in. zabezpieczyli odciski palców sprawcy. Jakiś czas temu ustalono, że zabezpieczone ślady należą do 37-letniego gdańszczanina. W niedzielę mężczyzna ten został zatrzymany przez kryminalnych z Oruni.

W niedzielę rano kryminalni z Oruni zatrzymali 37-letniego gdańszczanina podejrzanego o włamanie do mieszkania. Do zdarzenia doszło 1 czerwca br. na terenie Łostowic. Tego dnia gdańszczanka zgłosiła, że podczas jej nieobecności, sprawca wybił okno do jej mieszkania i ze środka ukradł laptop , ipoda, złotą biżuterię oraz golarkę elektryczną. Pokrzywdzona wyceniła starty na 2,2 tys. zł. Zaraz po otrzymaniu tego zgłoszenia, policjanci podjęli czynności na miejscu włamania. Między innymi zabezpieczyli odciski palców, które sprawca przestępstwa pozostawił na miejscu.

Jakiś czas temu do komisariatu na Oruni wpłynęła opinia, która jasno wykazała, że zabezpieczone ślady należą do 37-letniego gdańszczanina. Mężczyzna ten był już wcześniej wielokrotnie karany za kradzieże i włamania. Funkcjonariuszu ustalili miejsce w którym miał przebywać włamywacz i zapukali do drzwi mieszkania jego siostry. W trakcie rozmowy z kobietą, próbowała ona zmylić policjantów i stwierdziła, że nie widziała brata od dwóch lat. Po kilku minutach do mieszkania wszedł 37-letni gdańszczanin brat, a podczas przeszukania w łazience kryminalni znaleźli skradzioną przez niego golarkę elektryczną.

Po zatrzymaniu mężczyznę przesłuchał prokurator, który zastosował wobec niego dozór policji. Za kradzież z włamaniem w warunkach powrotu do przestępstwa grozi mu kara pozbawienia wolności do 15 lat.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...