Kobiety od zawsze mają problem ze spakowaniem swoich rzeczy na wakacyjny wyjazd. Zabierają wszystko co tylko uda się zmieścić w walizce i co tylko uda im się udźwignąć, nawet kosztem rozwalającego się zamka w torbie.
O ile mężczyźni zabierają tylko rzeczy, które z pewnością wykorzystają, o tyle kobiety pakują mnóstwo niepotrzebnych ubrań, a winą za to postępowanie obarczają zmienną pogodę. Mężczyźni, aby pozbyć się tego problemu po prostu śledzić będą prognozę pogody i z łatwością dokonają odpowiedniego wyboru potrzebnych im rzeczy.
Na siedmiodniowy urlop pakujemy zatem średnio 28 sztuk odzieży. Zazwyczaj przekłada sie to na cztery sukienki, 4 pary szortów bądź spódnic, 6 topów, 2 pary spodni i kostiumów kąpielowych. Doceniamy również wygodne obuwie, które należy zabrać ze sobą, gdyż nie wiadomo przecież jaka okazja może przytrafić się do ich założenia. Tak więc zabieramy ze sobą dwie pary klapek lub sandałków, a także dwie pary butów krytych i szpilki.
Często zdarza się tak, że dosyć dużą garderobę dopełniamy kupując kolejne ubrania w sklepach na terenie wakacyjnych kurortów. Tak więc zazwyczaj wracamy mając w walizce o wiele większą ilość ubrań niż uprzednio było to planowane.
