Rok temu ten okres wakacji nazwano mianem lipcopada. W tym roku jest podobnie. Pięknych i słonecznych dni jest bardzo mało, a wszyscy wczasowicze z utęsknieniem czekają na bezdeszczowe chwile.
Poprawa pogody ma nastąpić dopiero od przyszłego poniedziałku. Najbliższe dni nie zapowiadają się optymistycznie, chociaż nic nie jest w stanie nas zaskoczyć. Były już przecież burze, gradobicie, ulewy czy trąby powietrzne.
Czwartek, piątek i sobota przywitają nas deszczową pogodą, lokalnie mogą wystąpić opady gradu. Tym warunkom atmosferycznym towarzyszyć będzie silny i porwisty grad.
Na pogodę sprzyjająca plażowaniu musimy poczekać zatem do poniedziałku.