Chińskie biedronki na dobre zagościły na trójmiejskich terenach. Mogą kąsać i powodować alergie.
Azjatyckie biedronki są gatunkiem zmutowanym. W początkowym zamyśle naukowców miały walczyć ze szkodnikami na polach. Sytuacja jednak wymknęła się spod kontroli, przez co stały się gatunkiem dominującym oraz intruzem w sadach. Mogą one między innymi nadgryzać owoc i wchodzić do jego wnętrza. Plaga tych owadów jest w stanie kąsać skórę uprzykrzając przy tym życie plażowicza. W tym roku opanowały już trójmiejskie plaże, gdańskie Stogi czy Westerplatte.
Plaga biedronek może być związana z dużą wilgotnością powietrza. Gatunek ten pierwszy raz pojawił sie w Polsce w 2006 roku. Stanowią zagrożenie dla "polskich biedronek", gdyż zjadają ich jaja i larwy, a także są bardzo płodne.
"Polska biedronka" jest w stanie lekko ukąsić ludzkie ciało nie powodując żadnych nieprzyjemnych skutków. Przy ugryzieniu biedronki pochodzenia azjatyckiego mogą wystąpić natomiast takie objawy jak zapalenie spojówek, astma czy obrzęk naczynioworuchowy. Warto zatem uważać na te niepozornie wyglądające owady zwłaszcza dlatego, że trudno je odróżnić od lokalnych biedronek. Może posiadać od 0 do 23 kropek.
