Przywrócenie historycznego napisu na bramę Stoczni Gdańskiej budzi wiele kontrowersji. Pracownicy stoczni i mieszkańcy Gdańska sprzeciwiają się nowemu wyglądowi bramy i żądają zdjęcia napisu, który jak mówią „gloryfikuje komunizm”. Brama im. Lenina została w środę obrzucona jajkami i pojemnikami z czerwoną farbą.
Na nic zdały się tłumaczenia prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, że nowy napis na bramie to prawda historyczna, a zabieg został wykonany na dla młodych pokoleń i zwiedzających.
Zamaskowani protestujący obrzucili wczoraj bramę oraz zawieszone obok zdjęcia Lecha Wałęsy, Donalda Tuska i Pawła Adamowicza czerwoną farbą i jajkami. Domagali się tym samym przywrócenia starego wyglądu bramy. Oprócz tego zawieszono plakaty z wizerunkiem Lenina i Pawła Adamowicza i napisem "nie dla Ilicza, nie dla Adamowicza".