We Władysławowie postanowił zamieszkać bielik. Ptak przez dwa dni latał w rejonie miasta. Dziś rano udało się go schwytać i przekazać do Ośrodka Rehabilitacji Ptaków Drapieżnych w Sobieńczycach.
Ptak wywołał spore zamieszanie. Wczoraj wylądował na jednej z posesji, gdzie zainteresował się małym yorkiem. Ptak kilkakrotnie uderzył skrzydłami w okno, zrezygnowany, odleciał. Dziś rano pojawił się na plaży przy wejściu nr 4, gdzie po akcji nadleśnictwa został złapany.
Bielik był szkolony, dlatego udało się go złapać. Ponadto ptak był głodny i skusił się na skrzydełka. Właściciel (możliwie, że z zagranicy) z pewnością liczy na odnalezienie bielika, który wart jest nawet kilka tysięcy euro.