Maj śmiało można okrzyknąć miesiącem grilla. Wraz ze słońcem i wyższą temperaturą startują spotkania na świeżym powietrzu, na których nie może zabraknąć opiekanej karkówki czy kiełbaski.
Jednak pomiędzy rozpoczęciem grillowania, a ułożeniem mięsnych przysmaków na ruszcie, należy doprowadzić węgielki do odpowiedniej temperatury. Oczywiście nie powinny się palić a jedynie lekko żarzyć.
Żeby ułatwić te czynność powstała specjalna zapalarka Looftlighter. Dzięki niej grillowanie stanie się prostsze, przyjemniejsze i bezpieczniejsze. Z zapalarką można zrezygnować z chemicznych rozpałek do grilla.
Gadżet pochodzi ze Szwecji, a jego nazwa pochodzi od nazwiska konstruktora, Richarda Loofta. Może służyć również do rozpalenia drewna w kominku. Temperatura powietrza jakie wydostaje się z zapalarki to 680 stopni Celsjusza. Nagrzewa się wyłącznie jej końcówka, dlatego jest bezpieczna. Looftlighter to zapalarka elektryczna.