Do Gdyni zmierzał pociąg, który prowadził pijany maszynista. Na szczęście zadziałał specjalny system i skład zatrzymał się nim doszło do tragedii.
Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem. Chwilę po odjeździe ze stacji Marciszów w województwie dolnośląskim, pociąg znowu się zatrzymał. Maszynista był nietrzeźwy, dlatego kierownik pociągu wezwał policję i pogotowie. Badanie wykazało, iż miał w wydychanym powietrzu 1,6 promila.
Skład relacji Jelenia Góra-Gdynia zatrzymał się, ponieważ maszynista nie wcisnął we właściwym momencie przycisku bezpieczeństwa, tzw. czuwaka. Po zmianie maszynistów około 170 pasażerów kontynuowało podróż. Pijany 58-latek wkrótce usłyszy stosowne zarzuty.