Tragedia podczas weekendowego biesiadowania. W stawie niedaleko działek w Wiczlinie utonął 37-letni mieszkaniec Gdyni.
Do zdarzenia doszło wczoraj popołudniu. Najprawdopodobniej czterech mężczyzn spożywało alkohol na terenie ogrodów działkowych w Gdyni. Letnia temperatura skusiła 37-latka na kąpiel w pobliskim stawie. Zbiornik o głębokości od 2,5 do 5 metrów okazał się bardzo niebezpieczny.
Mężczyzna zachłysnął się wodą i utonął. Żaden z kolegów nie ruszył mu na pomoc. Mężczyźni nie umieli bowiem pływać. Zwłoki odnaleziono w wodzie po dwóch godzinach. Dokładne przyczyny śmierci gdynianina ustali sekcja zwłok.