Do policyjnego aresztu trafili trzej młodzi gdańszczanie, którzy włamali się do garażu. Sprawców zatrzymał dzielnicowy ze Stogów, który ustalił że zdemontowali i ukradli trzy metalowe blachy stanowiące pokrycie garażu, a ponadto ze środka obiektu ukradli pokrywę komory silnika fiata 126p. Złodzieje wpadli w ręce policjanta, kiedy szli do skupu złomu, aby spieniężyć metalowy łup.
W piątek rano do komisariatu na Stogach zgłosiła się 62 –letnia gdańszczanka i zawiadomiła, że ktoś zdemontował i ukradł trzy blachy stanowiące pokrycie jej garażu. Dodatkowo kobieta stwierdziła, że w jej fiacie 126 p brakuje pokrywy komory silnika.
Jeszcze tego samego dnia, dzielnicowy ze Stogów ustalił, kim są złodzieje i w sobotnie południe podczas obchodu rejonu policjant ten zatrzymał trzech gdańszczan w wieku od 18 do 20 lat podejrzanych o to włamanie. Sprawcy wpadli w ręce funkcjonariusza, w momencie kiedy szli na pobliski skup złomu, aby spieniężyć metalowy łupu pochodzący z przestępstwa.
Już w komisariacie cała trójka usłyszała zarzuty kradzieży z włamaniem. Najstarszy z zatrzymanych był już wcześniej karany za kradzież złomu. Grozi im kara pozbawienia wolności do 10 lat.