28.03.2012 09:19 0

Młodzież uczci 120. urodziny płk Dąbka

Uczniowie z Gimnazjum nr 14, realizujący projekt edukacyjny, organizują marsz z okazji 120 rocznicy urodzin płk Stanisława Dąbka - Dowódcy Lądowej Obrony Wybrzeża.

Plan marszu w środę 28 marca 2012: 

  • godz. 10:00  Rozpoczęcie marszu na Cmentarzu Marynarki Wojennej - ul. Muchowskiego

  • godz. 11:30 złożenie kwiatów oraz zapalenie zniczy pod pomnikiem płk. Dąbka na terenie 43. Bazy Lotnictwa Morskiego

  • godz. 12:00  prezentacje multimedialne oraz wystawa: wyposażenia i uzbrojenia żołnierzy września 1939 roku oraz materiałów dotyczących realizowanego projektu w Klubie Brygady Lotnictwa MW   Stanisław Dąbek był dowódcą pułku w Chełmie Lubelskim, gdy 23 lipca 1939 otrzymał swój ostatni przydział: mianowany został dowódcą Morskiej Brygady Obrony Narodowej i Lądowej Obrony Wybrzeża, której podlegały oddziały piechoty, saperów, łączności i artylerii w Gdyni i na Obszarze Nadmorskim. 

Zamieszkał w Gdyni przy ul. Świętojańskiej. LOW - z siłami niedużymi i w większości improwizowanymi, miała stanąć naprzeciw przeważających sił nieprzyjaciela, który długo przygotowywał się do agresji. Płk. Dąbek bezpośrednio podlegał dowódcy floty kontradm. Józefowi Unrugowi, posiadającemu uprawnienia dowódcy Armii. W ciągu dwóch miesięcy, do wybuchu wojny, zwiększył stan liczebny oddziałów z 5 do ok. 15 tys. żołnierzy. W dniach od 1 do 19 września LOW pod dowództwem płk. Dąbka stoczyła łącznie ponad 110 walk - czego nie dokonała żadna z polskich dywizji walczących we wrześniu tamtego roku. Niemiecki dowódca nacierających na tym odcinku dywizji, uznając męstwo polskich żołnierzy, przyznał ich dowódcy prawo noszenia szabli w niewoli.   Szablę tę żołnierze wbili w mogiłę, obok pułkownikowskiej czapki, wykopaną na trawniku między zabudowaniami szpitala w Babich Dołach. Później, skutkiem starań Zofii Dolatkowskiej - żony komendanta szpitala, ciało pułkownika przewiezione zostało na cmentarz witomiński. Za pułkownikiem, w równych szeregach, leżą jego żołnierze. W 1947 r. na marmurowej płycie nagrobkowej wyryte zostało epitafium: "Pokażę wam, jak Polak walczy i umiera". 

W miejscu, gdzie zginął pułkownik w Babich Dołach, znajduje się głaz z tablicą pamiątkową. Społeczeństwo Gdyni uczciło pamięć swego bohatera nazywając jego imieniem ulice i szkoły. 

"16 września o 23.30 pożegnaliśmy się na zawsze" - wspominał komisarz rządu Franciszek Sokół - Ostatnie słowa, jakie od Dąbka usłyszałem, były następujące: "Gdy powrócisz do Gdyni, powiedz, że u Gdynian znalazłem odwagę, pogardę wobec nieprzyjaciela i umiłowanie swej słonecznej Gdyni."


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...