Okradał piwnice na potęgę. Miał w plecaku scyzoryk, dłuto i szczypce

Puccy policjanci zatrzymali 42-letniego mieszkańca powiatu puckiego, który po wcześniejszym włamaniu do kilku piwnic na terenie Pucka, ukradł mienie o łącznej wartości około 11 tys. zł. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Intensywna i wytrwała praca puckich kryminalnych przyniosła kolejny wynik. 42-latek, który w ostatnich miesiącach dokonywał włamań do piwnic na terenie Pucka i kradł z nich przedmioty należące do mieszkańców naszego powiatu, został zatrzymany.

— W niedzielną noc kryminalni udali się na ul. Abrahama, gdzie według posiadanych informacji, mógł przebywać sprawca włamań. Policjanci zauważyli jadącego na rowerze mężczyznę, który posiadał przy sobie przedmiot mogący pochodzić z przestępczego czynu. Podczas legitymowania 42-letni mieszkaniec powiatu puckiego był niespokojny i arogancki. Nie wykonywał też poleceń policjantów — poinformowała asp. szt. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowy KPP w Pucku

CZYTAJ TEŻ: Przechodnie wpadli w popłoch. Mężczyzna rzucał nożem. 36-latka ujęli strażnicy graniczni

Podczas kontroli przeprowadzonej przez mundurowych, w plecaku 42-latka, kryminalni ujawnili, między innymi, scyzoryk, dłuto, rękawice, pilnik i szczypce. W mieszkaniu mężczyzny kryminalni znaleźli rzeczy zgłaszane przez pokrzywdzonych jako utracone w wyniku przestępczego czynu. Łączna wartość utraconych przedmiotów, w tym między innymi narzędzi, sprzętu elektronicznego, odzieży i kosmetyków to około 11 tys. zł., na szkodę mieszkańców naszego powiatu.

CZYTAJ TEŻ: Para napadła na salon gier w Gdańsku. Pracownicę zamknęli w toalecie

Jak ustalił prowadzący  sprawę dochodzeniowiec, złodziej sprzedawał rzeczy napotkanym osobom i uczynił sobie z przestępczego czynu swoje źródło utrzymania. Wobec 42-latka sąd zastosował wolnościowy środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.