W sobotę sąd zastosował trzymiesięczny areszt wobec 47-letniego mężczyzny, który ma na swoim koncie kradzież rozbójniczą. Sprawca został zatrzymany przez policjantów ze Śródmieścia, po tym jak z saloniku prasowego ukradł gazety, prezerwatywy i cukierki, a potem zaatakował sprzedawcę i ochroniarza.
W czwartek wieczorem dyżurny komisariatu na Śródmieściu otrzymał zgłoszenie z którego wynikało, że w centrum handlowym przy ul. Rajskiej sprawca kradzieży zaatakował pracownika saloniku prasowego i ochroniarza, kiedy ci próbowali odzyskać skradziony towar.
Po otrzymaniu tego zgłoszenia mundurowi ze Śródmieścia pojechali na miejsce i zatrzymali 47-letniego gdańszczanina. Napastnik trafił do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze ustalili, że po tym jak sprawca wszedł do salonu prasowego, do siatki włożył 2 opakowania prezerwatyw, 22 opakowania cukierków odświeżających oddech oraz 4 egzemplarze gazety. Następnie mężczyzna chciał towar warty 74 zł wynieść ze sklepu, nie płacąc za niego. Na ten fakt zareagował sprzedawca. 47-latek odepchnął go i uderzył pięścią w twarz. Aby utrzymać się w posiadaniu łupu, podobnie zareagował w stosunku do ochroniarza. W końcu agresywny mężczyzna został obezwładniony i przekazany w ręce policji.
Już w prokuraturze 47-latek usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej, a sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. W przeszłości mężczyzna był już karany za przestępstwa podobne i za swój czyn odpowie z w warunkach powrotu do przestępstwa.
Za kradzież rozbójniczą w warunkach powrotu do przestępstwa grozi do 15 lat pozbawienia wolności.