O tym, jak niebezpieczne są spacery po zamarzniętej Zatoce Gdańskiej przekonała się 16 – latka z Gdyni. Wczoraj, około godziny 15.55. dziewczyna w towarzystwie dwóch rówieśników, weszła na lód w okolicy molo w Gdyni Orłowie. Nagle lód załamał się pod nastolatką i wpadła do wody. Na szczęście jej koledzy natychmiast udzielili jej pomocy i skończyło się tylko na strachu i przemoczonej odzieży.
W czwartek, o godzinie 15.55. dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Gdyni otrzymał wezwanie od naocznego świadka, który zaobserwował troje młodych ludzi spacerujących po lodzie przy molo w Orłowie. Pod jedną z tych osób, 16 – letnią mieszkanką Gdyni, lód załamał się i wpadła do wody. Z pomocą ruszyli jej dwaj koledzy, którzy natychmiast wyciągnęli ją. Cała trójka nieodpowiedzialnych spacerowiczów na miejscu została zbadana przez lekarza Pogotowia Ratunkowego. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji nie doszło do wychłodzenia organizmu, choć tragedia była tuż o krok. Policjanci zabrali zziębniętą dziewczynę i jej kolegów do komisariatu skąd odebrali ich rodzice. Nastolatkowie tłumaczyli, że weszli na lód, gdyż nie wiedzieli, że jest on tak cienki i kruchy.
Przypominamy, że wchodzenie na lód jest zabronione. Za złamanie tego zakazu grozi kara grzywny, która może wynieść nawet 20 krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. O wysokości kary w konkretnym przypadku decyduje Urząd Morski w Gdyni.
W wypadku, gdy ktoś w naszej obecności wpadnie pod lód należy natychmiast wezwać pomoc. Można to zrobić telefonicznie pod nr 112. Udzielanie pomocy na własną rękę jest bardzo ryzykowne i należy w tym przypadku zachować szczególną ostrożność. Do pomocy należy wykorzystać linę, długi kij lub elementy odzieży (połączone paski od spodni, związane kurtki itp.). Należy pamiętać, żeby po lodzie nie chodzić w pozycji wyprostowanej, najlepiej czołgać się w kierunku przerębla.
Rodzicom przypominamy, aby nie zezwalali swoim dzieciom spacerowania po lodzie pod żadnym pozorem. Dopilnujmy, aby zbliżający się koniec ferii zimowych upłynął bez tragicznych wypadków.
Gdyńscy policjanci w tym okresie częściej patrolują miejskie plaże. Nad bezpieczeństwem czuwają także strażnicy miejscy i pracownicy z gdyńskiej Mariny.