Zabawka, słodycze, a może pies? Zwierzę pod choinkę to zawsze zły wybór

Na liście prezentów bożonarodzeniowych znajdują się przeróżne życzenia. Niestety, co roku są na niej również zwierzęta domowe. Zabierane ze schronisk w ramach świątecznego prezentu często wracają do nich już na początku stycznia.

Na co dzień walczą z bezdomnością zwierząt, jednak od jakiegoś czasu tuż przed świętami zmuszeni są wstrzymywać adopcje. Powód jest prosty. Psy i koty traktowane są jako darmowe prezenty pod choinkę. Niestety, o ile nietrafioną zabawkę czy odzież po protu można rzucić w kąt i o nich zapomnieć, niechciane zwierzę to większy „problem”. Ten rozwiązuje się najczęściej poprzez odwiezienie psa czy kota do schroniska. Placówki mówią stop takim praktykom.

— Gdańskie schronisko „Promyk” na czas świąteczny po raz kolejny zawiesza adopcje zwierząt, aby uchronić swoich podopiecznych przed chybionymi decyzjami skutkującymi tym, że po okresie świątecznym część adoptowanych ze schronisk zwierzaków ponownie staje się bezdomna — informują na swoich mediach społecznościowych wolontariusze

Jak zaznaczają pracownicy schroniska, szukać nowego przyjaciela można jednak nadal. Wizyty adopcyjne i praca przedadopcyjna z wybranym wcześniej zwierzakiem trwają przez cały czas.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.