Wczoraj policyjny dozór otrzymał 24-letni mieszkaniec Pucka zatrzymany przez kryminalnych. Mężczyzna w ostatnich dniach stycznia włamał się w Rozewiu do pomieszczenia gospodarczego skąd zabrał m.in. komplet garnków, elektronarzędzia, pralkę automatyczną. Straty wyniosły około 17 tys. złotych. W ubiegłym tygodniu w Łebczu tym razem policjanci z puckiej patrolówki zatrzymali sprawców kradzieży kabla telekomunikacyjnego. Za włamanie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast za dokonanie kradzieży do lat 5.
Wczoraj wobec 24-letniego mieszkańca Pucka prokurator zastosował policyjny dozór. Mężczyźnie śledczy postawili zarzut kradzieży z włamaniem do pomieszczenia gospodarczego w Rozewiu, skąd pod koniec stycznia skradziono m.in. komplet garnków, pralkę automatyczną i elektronarzędzia. Straty oszacowano na około 17 tys. złotych. Puccy kryminalni ustalili tożsamość sprawcy, którego zatrzymali w miniony poniedziałek. Skradzione przedmioty odzyskano, zostaną zwrócone właścicielowi.
Do innego zdarzenia doszło z kolei na terenie Łebcza w gm. Puck. Tam w ubiegłym tygodniu funkcjonariusze puckiej patrolówki zatrzymali dwóch mieszkańców gm. Krokowa w wieku 25 i 26 lat. Mężczyźni wpadli na kradzieży kabli telekomunikacyjnych, a stało się to dzięki 23-letniemu internaucie, który podczas surfowania w sieci nagle stracił sygnał. Okazało się, że sprzęt ma w porządku, a winę ponoszą sprawcy kradzieży kabla. Szybki kontakt 23-latka z dyżurnym puckiej komendy, ten z patrolem w terenie i 25-letni podejrzany resztę nocy spędził w policyjnym areszcie. Nad ranem wpadł jego rok starzy kompan. Kable mężczyźni ukryli w polu. Śledczy prowadzący czynności ustalili, że nie była to jedyna kradzież. W połowie stycznia w tym samym miejscu, ci sami sprawcy po raz pierwszy ukradli przewód telekomunikacyjny. Obaj usłyszeli po dwa zarzuty kradzieży.
Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą nawet 10 lat pozbawienia wolności. Do 5 lat odsiadki grozi sprawcom kradzieży.