19.11.2024 14:02 0 Materiał Partnera Materiał partnera

Inkubatory do jaj, czyli „lęgowy zawrót głowy”

Materiał Partnera

Hodowla drobiu w Polsce przeżywa prawdziwy renesans. Coraz więcej osób decyduje się na samodzielne wylęganie piskląt – od kur, przez kaczki, aż po gęsi. Dlaczego? Bo nic nie daje takiej satysfakcji, jak obserwowanie, jak z zapłodnionego jaja, przy odpowiedniej temperaturze i wilgotności, wykluwa się nowe życie. A wszystko to możemy krok po kroku obserwować. Nakładamy jaja do inkubatora lęgowego i już po 7 dniach możemy obserwować postępy inkubacji. Na początku widać zalążki naczyń krwionośnych i pojawia się bijące serce. Aby to zobaczyć hodowcy używają owoskopów czyli lamp do prześwietlania jaj. Do momentu pęknięcia skorupki i wyskoczenia kurczaczka z jajka trzeba poczekać – ale jest to pełen emocji czas, który warto samemu przeżyć. Pamiętajmy jednak aby osiągnąć sukces w tej dziedzinie, niezbędny jest odpowiedni sprzęt – inkubator do jaj. To narzędzie, które stało się nieodzownym elementem każdej małej, jak i dużej ptasiej hodowli. Kiedyś inkubatory hodowcy robili sami bo markowe wylęgarki nie były dostępne, teraz mnogość rozwiązań powoduje zawrót głowy.

Skąd bierze się tak duża popularność samodzielnej inkubacji?

Samodzielne wylęganie jaj lęgowych to fascynujące zajęcie, które łączy w sobie naukę, przyrodę i praktyczność. W czasach, gdy coraz więcej osób dąży do samowystarczalności, możliwość wyklucia własnych piskląt w domu czy na gospodarstwie to nie tylko hobby, ale także sposób na uzyskanie zdrowego drobiu bez konieczności kupowania kurcząt niewiadomego pochodzenia. Należy wspomnieć, że rynek drobiu bardzo się zmienił i trudno kupić kilka czy kilkanaście kurcząt z dużych wylęgarni. Profesjonalne zakłady lęgowe nie są zainteresowane sprzedażą tak małych ilości.

Poza tym, proces inkubacji to także prawdziwa lekcja biologii. Obserwowanie, jak z jaja kurzego czy kaczego rozwija się nowe życie, to niezapomniane doświadczenie zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Dodajmy do tego możliwość hodowania rzadkich ras drobiu i łatwo zrozumieć, dlaczego inkubatory do jaj zdobywają coraz większą popularność.

Materiał Partnera

Czy każdy może sam wylęgać jajka?

Tak, każdy! Wystarczy odrobina cierpliwości, podstawowa wiedza na temat procesu inkubacji oraz odpowiedni sprzęt. Dzięki nowoczesnym technologiom, takim jak automatyczne obracanie jaj czy precyzyjna kontrola temperatury i wilgotności, inkubatory do jaj stały się przyjazne dla początkujących. Co więcej, nawet osoby, które nigdy wcześniej nie miały do czynienia z drobiem, mogą spróbować swoich sił w wylęganiu piskląt – i to z dużym sukcesem.

Musimy pamiętać, że świeżo wyklute pisklęta to żywe istoty – trzeba im zapewnić odpowiednie warunki czyli odchowalnik ze sztuczną kwoką czyli żarówką grzejną. Po wyciągnięciu z inkubatora kurczaczki muszą mieć dostęp do picia i jedzenia. Pasze dla piskląt podajemy w karmnikach, wodę oczywiście w poidełkach. Poidła i karmidła możemy zakupić razem z inkubatorem – sprzedawcy oferują specjalne małe modele na okres odchowu lub wersje uniwersalne – tak bardzo przydatne w małych hodowlach kur.

Inkubator do jaj – jaki jest najlepszy na początek?

Dla początkujących najlepszym wyborem będzie inkubator do jaj o prostym, intuicyjnym działaniu, wyposażony w funkcję automatycznego obracania jaj oraz regulację temperatury i wilgotności. Modele takie jak kompaktowe inkubatory domowe dla około 50 jaj są idealne dla małych gospodarstw lub osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z inkubacją. O szczegółową poradę warto zapytać specjalistę, warto więc nasze pierwsze urządzenie lęgowe kupić wyspecjalizowanej firmie która zajmuje się tym profesjonalnie. Zakup inkubatora w miejscu gdzie sprzedaje się „mydło i powidło” na pewno nie jest dobrym rozwiązaniem. O poradę zapytaliśmy więc Panią Karolinę specjalistę ze sklepu z artykułami do hodowli zwierząt. Jak mówi nasza ekspertka - warto zwrócić uwagę na funkcje, które mogą ułatwić proces, takie jak:

Automatyczne obracanie jaj – eliminuje konieczność ręcznego obracania, co zwiększa skuteczność inkubacji. Automat obraca jaja regularnie i nigdy nie zapomni wykonać obrotu.

Kontrola wilgotności i temperatury – kluczowe dla prawidłowego rozwoju zarodków, nowoczesne inkubatory mają wbudowany precyzyjny kontroler tych parametrów.

Przejrzysta pokrywa – umożliwia podgląd procesu bez otwierania urządzenia.

Warto tez pomyśleć o owoskopie czyli specjalnej lampie, którą można prześwietlić jajo i dokładnie zobaczyć co dzieje się pod skorupką.

Ofertę inkubatorów do jaj można znaleźć pod adresem: https://hodowlany.pl/hodowla-zwierzat/dla-drobiu/inkubatory.html.

Wiele osób cały czas decyduje się na samodzielną budowę inkubatora – dodaje Pani Karolina. Dużym powodzeniem cieszą się wszystkie podzespoły do budowy własnego inkubatora do jaj, takie jak grzałki i termostaty.

Materiał Partnera

Technicznie o procesie wylęgu i klucia piskląt

Proces inkubacji to precyzyjna operacja, która wymaga utrzymania odpowiednich parametrów:

• Temperatura inkubacji: Dla jaj kurzych wynosi około 37,5°C, dla kaczych i gęsich może być nieco niższa.

• Wilgotność: Kluczowa dla prawidłowego odparowywania wody z jaja – zbyt niska może prowadzić do wyschnięcia zarodka, a zbyt wysoka do problemów z kluciem.

• Czas inkubacji: Jaja kurze wymagają 21 dni, kaczki około 28 dni, a gęsie nawet do 35 dni. Dla bażantów zazwyczaj jest to 24dni

Na kilka dni przed końcem procesu inkubacji jaja należy przenieść do specjalnego urządzenia zwanego klujnikiem, gdzie pisklęta mają optymalne warunki do klucia.

Eksperci z hodowlany.pl opracowali kompleksowy przewodnik po inkubacji – rzeczywiście to prawdziwe kompendium wiedzy gdzie znajdziemy szczegółowe dane i wskazówki. Opracowanie to dodawane jest za darmo do każdego zakupionego inkubatora. Ta pozycja to prawdziwa baza wiedzy o procesie inkubacji i klucia jaj.

Czym się różni wylęgarka od inkubatora do jaj, czy potrzebujemy klujnika?

Wylęgarka to potoczna nazwa inkubatora, ale warto wiedzieć, że urządzenia te różnią się funkcjami. Inkubator do jaj służy do całego procesu inkubacji – od umieszczenia zapłodnionych jaj po moment klucia. Z kolei klujnik to urządzenie zaprojektowane specjalnie do ostatniej fazy procesu, kiedy pisklęta zaczynają się kluć.

Czy klujnik jest konieczny? W przypadku większej hodowli lub gdy zależy nam na maksymalnym komforcie piskląt – tak. Dla małych hodowli w zupełności wystarczy uniwersalny inkubator do jaj z funkcją „ostatniego etapu” – warunek ten spełnia, każdy inkubator domowy.

Warto spróbować!

Wylęganie piskląt to wspaniałe doświadczenie, które łączy fascynację przyrodą z praktycznym podejściem do hodowli drobiu. Dzięki nowoczesnym inkubatorom do jaj każdy, niezależnie od doświadczenia, może spróbować swoich sił w inkubacji zapłodnionych jaj kurzych, kaczych czy gęsich. Odpowiedni sprzęt, trochę wiedzy i cierpliwości – to wszystko, czego potrzeba, by cieszyć się sukcesem w wylęganiu własnych piskląt.

Czy Ty również chcesz dołączyć do grona hodowców, dla których „lęgowy zawrót głowy” stał się pasją? Zainwestuj w dobry inkubator do jaj i przekonaj się, jakie to proste i satysfakcjonujące!


Czytaj również: