Do kina powraca najdroższy film w historii wielkiego ekranu. „Titanic” bo oni mowa swoją drugą premierę będzie miał w kwietniu. I to nie w byle jakiej formie – bo w 3D.
Historia miłości Rose i Jacka chwyta za serce od 1997 roku. Wówczas James Cameron nakręcił swój największych hit. „Titanica” widział chyba każdy. Jeśli nie w kinie, to w telewizji, gdzie powtórki tego filmu goszczą już od kilku sezonów.
Data premiery nie jest przypadkowa. 14 kwietnia 1912 roku, określany mianem niezatapialnego, statek pasażerski uderzył w górę lodową. Dziewiczy rejs R.M.S. Titanic skończył się tragicznie. W katastrofie zginęły 1503 osoby. Po 100 latach od tego wydarzenia, a dokładnie 13 kwietnia 2012 roku obejrzeć będzie można trójwymiarową, skonwertowaną wersję filmu, nakręconego 15 lat wcześniej (światowo premiera - 6 kwietnia). Natomiast już we wtorek 10 kwietnia w sieci kin Multikino zaplanowano pokazy przedpremierowe.
Na tle największej katastrofy XX wieku, Cameron opowiedział historię wielkiej miłości. Kultowe role Kate Winslet i Leonardo DiCaprio zagwarantowały im status hollywoodzkich gwiazd. Sam film zdobył 11 Oscarów, co czyni go jednym z najbardziej utytułowanych obrazów w dziejach kinematografii. Przypomnijmy sobie zatem, jak wglądał romans na Titanicu...