Jeden za nękanie, drugi za posiadanie. Trzeci zapłacił i uniknął kary

Dzielnicowi z Sopotu zatrzymali 43-latka, który spędzi rok za uporczywe nękanie innej osoby. W ich ręce wpadł też 52-letni sopocianin, który ma do odbycia karę 6 miesięcy pozbawienia wolności za udział w obrocie znaczną ilością substancji psychotropowych. Funkcjonariusze zatrzymali również 39-latka. On ostatecznie opłacił zaległą grzywnę i tym samym wykupił się od kary 4 dni pozbawienia wolności.

Każdego dnia do policjantów w kraju wpływają listy gończe i nakazy doprowadzenia osób za sprawcami przestępstw i wykroczeń. Realizują je nie tylko kryminalni, ale także policjanci patrolówki i oczywiście dzielnicowi. To właśnie ci ostatni, dzielnicowi z Sopotu, w wyniku skutecznych działań zatrzymali w ostatnich dniach trzech mężczyzn poszukiwanych przez wymiar sprawiedliwości.

— Najpierw zatrzymany został poszukiwany 43-letni sopocianin. Mężczyzna był zaskoczony, nie wiedział, że jest poszukiwany. Od razu trafił on do policyjnej celi, a następnie, zgodnie z wyrokiem Sądu Rejonowego w Rzeszowie, zostanie przewieziony do aresztu śledczego celem odbycia kary 1 roku pozbawienia wolności za uporczywe nękanie innej osoby — informuje podkom. Lucyna Rekowska, oficer prasowy KMP w Sopocie

Dzielnicowi zatrzymali również 52-letniego sopocianina, poszukiwanego przez Sąd Rejonowy w Sopocie. Zgodnie z wyrokiem sądu najbliższe 6 miesięcy 52-latek spędzi za kratami za popełnione wcześniej przestępstwo uczestniczenia w obrocie znaczną ilością substancji psychotropowych. Tego samego dnia funkcjonariusze w wyniku prowadzonych działań zatrzymali też 39-letniego mieszkańca Sopotu. On zgodnie z wyrokiem sądu miał do odbycia karę 4 dni pozbawienia wolności za grzywnę w wysokości 400 złotych. Ostatecznie poszukiwany wpłacił na konto sądu zaległą grzywnę i tym samym uwolnił się od kary więzienia. 39-latek został zwolniony.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.