24.09.2024 15:00 3 OR
Nietypowi goście odwiedzili w ostatnim czasie gdyński Dar Pomorza. Zamiast robiących sobie setki zdjęć turystów, na pokładzie żaglowcach pozowali modele na czterech łapach. Takiej sesji fotograficznej jeszcze tam nie było!
Fotografowano tam sportowców, czy aktorów. Modeli sięgających kolan, z machającymi ogonami na pokładzie Daru Pomorza nikt tam jeszcze nie widział. Jednak czego się nie zrobi, by bezdomne zwierzęta w końcu znalazły kogoś do kochania? Pracownicy OTOZ Animals - Schronisko "Ciapkowo" w Gdyni wraz z Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku postanowili zaprezentować swoich podopiecznych w niecodziennej scenerii. Wszystko po to, by jak najwięcej z nich na zawsze pożegnało się ze schroniskowymi boksami.
— Pomysł był prosty - wiele lat temu schronisko zaopiekowało się schorowanym Misiem, psem-żeglarzem z Daru Pomorza - pokażmy obecnych lokatorów Ciapkowa na pokładzie Daru Pomorza. Może sesja portretowa w niecodziennym anturażu pomoże im w znalezieniu nowych, stałych domów — piszą na swoich mediach społecznościowych pracownicy OTOZ Animals "Ciapkowo"
W sesji wzięło udział osiem psów, które pokonać musiały trap, a nawet schody, by stanąć przed obiektywem fotografa, na co dzień fotografującego obiekty, które stabilnie może ustawić na planie. Praca z ruchliwymi psiakami była zatem dla niego sporym wyzwaniem!
— Dżaki, Kazik, Rufus i inni po obwąchaniu pokładu, zajrzeniu gdzie się da i obwąchaniu osób znajdujących się na statku mniej lub bardziej chętnie pozowali do zdjęć. Paweł robił wszystko by uchwycić ich niepowtarzalne charaktery i urodę — dodają pracownicy schroniska w Ciapkowie
Efekty pracy fotografa i czworonogów będzie można zobaczyć na stronie internetowej Narodowego Muzeum Morskiego. Będzie je można podziwiać również na stronie internetowej schroniska.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.