24.09.2024 14:03 1 PM

'Pracują pośród smrodu schnącego szlamu'. Żołnierze pomagają powodzianom

Fot. mat.pras.

Ponad dwustu żołnierzy 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej pracuje na terenach popowodziowych, ramię w ramię z kolegami z innych brygad.

Najbardziej ucierpiały miejscowości położone niżej, w dolinach. Pracy jest bardzo dużo. Zniszczone meble, sprzęty, które trzeba wywieźć. Najgorszy jest szlam. Zwłaszcza w piwnicach. Tam woda sięgała sufitu - opowiada Szczepan, jeden żołnierzy Brygady obecnych w okolicach Stronia Śląskiego.

Infrastruktura została zniszczona. Zwłaszcza w mniejszych i leżących na uboczu miejscowościach, jest to duży problem.

Należało też strzec zniszczonych domów przed szabrownikami. Zadania Terytorialsów były dwojakie. Pomagali zwalczać skutki wielkiej wody, lub chronili kolejne miejscowości przed zalaniem. W Brzegu, żołnierze 7 i 9 Brygady, pomagali wzmacniać przesiąkające wały, nieopodal zakładów chemicznych. Podczas intensywnych nocnych prac, udało się zbudować zaporę która zapobiegła przelaniu się wody. W dzień wojsko pracuje w słońcu, pośród smrodu schnącego szlamu, mieszanki błota i choćby zawartości zniszczonych szamb - informuje Piotr Langenfeld z 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Na początku działań, problemem były trudno przejezdne drogi, logistyka i brak łączności. Maszty przekaźnikowe telefonii komórkowej zostały uszkodzone.

Brak kontaktu z rodzinami doskwierał żołnierzom, którzy w wielu przypadkach byli długo poza domem. Niektóre pododdziały z Pomorza, trafiły na tereny popowodziowe, prosto z poligonu. Ludzie pracują po dziesięć godzin. Mieszkańcy, choć niejednokrotnie stracili wszystko, organizują się by wspomóc wojsko i podziękować Terytorialsom, częstując jedzeniem, kawą lub herbatą - dodaje Piotr Langenfeld.

Odbudowa tak dużego, zniszczonego terenu wymaga zaangażowania sił całego WOT, w tym 7 Pomorskiej Brygady OT. Pomoc ludności w czasie klęsk żywiołowych, to jedno z podstawowych zadań Terytorialsów, w czasie pokoju. Jak informuje wojsko żołnierze OT będą kierowani do akcji porządkowych, jak długo będzie trzeba.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...