20.09.2024 13:30 4 OR/KWP w Gdańsku

Różowe pudełeczko, a w nim... narkotyki. Policjanci nie byli zaskoczeni

fot. KWP w Gdańsku

Były w lodówce, kanapie, piwnicy czy szklarni. Substancje niedozwolone pochowane były już dosłownie wszędzie. Policjantów, którzy weszli do mieszkania 38-latka z Gdańska nie zaskoczył więc fakt, że mężczyzna chował narkotyki w pudełkach po kremach do twarzy czy w tekturowym pudełku z napisem "Police Bad Guy".

Funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, na co dzień zajmujący się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców, 17 września, z uwagi na swoje wcześniejsze ustalenia i informacje, zapukali do drzwi mieszkania, z którego od samego wejścia wyczuli zapach marihuany. Po chwili do tego mieszkania wszedł jego właściciel, był wyraźnie zdenerwowany, ponieważ poznał cel wizyty policjantów w tym miejscu. Policjanci przeszukali mieszkanie pomimo tego, że 38 latek na ich polecenie, wyjął środki odurzające oraz psychotropowe, oznajmiając przy okazji, że miał je na własny użytek.

Ujawnione przez policjantów substancje psychotropowe oraz środki odurzające zostały zabezpieczone do badań. Biegły określił, że w mieszkaniu 38-latka z Gdańska było ponad 180 gramów środków odurzających i psychotropowych, z których można otrzymać łącznie ponad 520 porcji narkotyków — informuje podkom. Anna Banaszewska-Jaszczyk, Zespół Prasowy KWP w Gdańsku.

Ciekawe było miejsce przechowywania narkotyków. Były to : pojemnik po popularnym kremie do twarzy, tekturowe pudełko z napisem "Police Bad Guy", plastikowy, różowy pojemniczek w kształcie serca, woreczki strunowe, zawiniątka z folii aluminiowej.

Podejrzanemu za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna najbliższe 3 miesiące spędzi w tymczasowym areszcie.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...