W samo południe zawyły syreny wozów strażackich. Do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej służb mundurowych przyłączyli się gdyńscy i wejherowscy strażacy.
Dzisiejsze działania były początkiem strajku służb mundurowych. O wyższe pensje walczą: Straż Graniczna, Straż Pożarna i Służba Więzienna. Wspierani są przez policjantów, mimo iż rząd obiecał im wyższe wynagrodzenie.
Służby mundurowe protestują wobec niesprawiedliwym ich zdaniem podwyżkom. Premier Donald Tusk
obiecał, że od lipca 2012 roku żołnierze oraz policjanci dostaną po około 300 zł brutto więcej.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych tłumaczy, że budżet jest wyjątkowo oszczędny i nie było w nim
pieniędzy na podwyżki dla wszystkich służb mundurowych. Oznacza to zatem, że służba w straży
pożarnej
dla młodego adepta atrakcyjna nie będzie. Czy za 1700 zł ktoś będzie chciał ryzykować życie?
Raczej
niekoniecznie – twierdzą strażacy.
W planach jest również przeprowadzanie strajku włoskiego na jednym z przejść granicznych. Miałby się on odbyć 10 stycznia.