05.01.2012 15:03 0

Służby mundurowe protestują

W samo południe zawyły syreny wozów strażackich. Do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej służb mundurowych przyłączyli się gdyńscy i wejherowscy strażacy.

Dzisiejsze działania były początkiem strajku służb mundurowych. O wyższe pensje walczą: Straż Graniczna, Straż Pożarna i Służba Więzienna. Wspierani są przez policjantów, mimo iż rząd obiecał im wyższe wynagrodzenie.

  • 12 stycznia spotykamy się przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku. Wspólnie z policjantami, Służbą Więzienną i Strażą Graniczną, będziemy tam wręczać petycje panu wojewodzie, skierowaną do premiera, z naszymi postulatami i problemami – poinformował st. asp. Zenon Frankowski, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie.

Służby mundurowe protestują wobec niesprawiedliwym ich zdaniem podwyżkom. Premier Donald Tusk
obiecał, że od lipca 2012 roku żołnierze oraz policjanci dostaną po około 300 zł brutto więcej. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych tłumaczy, że budżet jest wyjątkowo oszczędny i nie było w nim pieniędzy na podwyżki dla wszystkich służb mundurowych. Oznacza to zatem, że służba w straży pożarnej dla młodego adepta atrakcyjna nie będzie. Czy za 1700 zł ktoś będzie chciał ryzykować życie? Raczej niekoniecznie – twierdzą strażacy.

  • Nie my wywołaliśmy ten protest, tylko rząd go wywołał, dzieląc służby mundurowe na lepsze i gorsze. Nie zgadzamy się z takim sztucznym podziałem, ponieważ nic nie warunkuje tego, by jedna służba mundurowa dostała podwyżki, a druga nie. Od 2009 roku służby w ogóle nie otrzymywały podwyżek, a inflacja rośnie. Czujemy się pokrzywdzeni, dlatego będziemy dalej protestować – powiedział st. asp. Zenon Frankowski, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie.

W planach jest również przeprowadzanie strajku włoskiego na jednym z przejść granicznych. Miałby się on odbyć 10 stycznia.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...