28.04.2024 10:58 1 PM

Joanna okazała się być Andrzejem. Oszust ukrywał się w klubie sportowym

Fot. Facebook

Joanna Radziwiłowa, bramkarka żeńskiego klubu Checz Gdynia, okazała się być... Andrzejem. To niezwykłe zdarzenie dotyczy poszukiwanego listem gończym 55-latka. Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Okazało się również, że w przeszłości był policjantem, a nawet prawnikiem, dwukrotnie zmieniał płeć i wyłudzał kredyty.

Tę historię, w którą ciężko uwierzyć, ujawnił portal trojmiasto.pl informując, że Andrzej D. jest osobą zamieszaną w aferę Amber Gold.

Pierwszy raz o oszuście zrobiło się głośno w październiku 2014 r. Według ustaleń "Dziennika Gazety Prawnej" mężczyzna udawał adwokata i przedstawiciela zagranicznej kancelarii. Dzięki temu wyłudzał pieniądze od osób pokrzywdzonych w głośnej aferze Amber Gold. Obiecywał im, że odzyskają skradzione fundusze.

W przeszłości Andrzej D. był policjantem. Dwa razy w swoim życiu zmieniał płeć. W 2006 roku był Joanną P., a w 2013 Andrzejem D.-C. Założył kancelarię prawną jako mężczyzna był adwokatem, a jako kobieta radcą prawnym. Był również zarządcą hotelu w Ostrowcu Świętokrzyskim - wszystko skończyło się wówczas wielką aferą, obiekt był zadłużony, pracownicy i właścicielka nie dostawali pieniędzy.

Ostatecznie sprawa trafiła do prokuratury, a następnie do sądu, który ukarał mężczyznę. Andrzej D. miał odsiedzieć 2 lata i 4 miesiące w więzieniu. Za mężczyzną we wrześniu 2023 r. został wydany list gończy.

Ukrył się jako Joanna P. w klubie Checz Gdynia. Był tam bramkarką. Mężczyzna miał kilka tożsamości - figurował m.in. jako Joanna D. oraz Joanna P.

Zacząłem mieć pewne podejrzenia. Niby mówiła, że jest prawnikiem, ale kiedyś wymknęło się jej, że jednak finansistą i prowadzi fundację. Po kolejnych rozmowach uznałem, że to przestaje trzymać się kupy – powiedział portalowi trojmiasto.pl prezes klubu.

Prezes klubu sprawdził bramkarkę w sieci i znalazł informacje dotyczące śledztwa. O całej sprawie powiadomił organy ścigania. Oszust trafił do aresztu w Gdańsku.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...