19 grudnia policjanci zatrzymali 61 letnią kobietę, która w okresie ostatnich dwóch lat, pod pretekstem rzekomych inwestycji, oszukała co najmniej kilku przedsiębiorców wyłudzając od nich łącznie blisko dwa miliony złotych.
Pieniądze wykorzystała m.in. na dalekie podróże do Australii czy na Kubę. Została namierzona przez
policjantów w niewielkim pensjonacie w Łebie gdzie ukryła się przed wierzycielami. Policjanci Wydziału
Kryminalnego skierniewickiej komendy od połowy 2011 roku prowadzili działania zmierzające do
zatrzymania oszustki, która doprowadziła kilku przedsiębiorców z województwa łódzkiego, mazowieckiego
i pomorskiego do niekorzystnego rozporządzania łączną kwotą 1 miliona 600 tysięcy złotych. Śledczy
przez ostatnie miesiące docierali do kolejnych pokrzywdzonych, ustalali także faktyczne miejsce pobytu
naciągaczki.
Pochodząca z Pomorza 61 latka z wykształceniem pedagogicznym, podawała się za niemieckiego profesora
nauk ścisłych pracującego w Polsce dla zachodnich firm. Powoływała się na szerokie znajomości w sferze
finansowej proponując korzystne zainwestowanie gotówki w niemieckich bankach celem uzyskania wysokich
zysków. Swoich klientów wyszukiwała m.in. w hotelu w Kołobrzegu a interesy omawiała w wynajętych na
ten cel apartamentach. Na potwierdzenie swojego statusu społecznego pokazywała przyszłym inwestorom a
nawet przekazywała im z odręczną dedykacją, niemieckie książki wydane przez prawdziwą panią profesor,
za którą , wykorzystując zbieżność imienia i nazwiska, podawała się. Pokrzywdzeni swoje pieniądze
przelewali w różnym czasie na wskazane przez nią konto w jednym z polskich banków. Jak wynika z
dotychczasowych ustaleń oszustka działała od marca 2009 roku. Za wyłudzone fundusze podróżowała po
całym świecie. Kilka razy odwiedziła Australię, Grecję, Hiszpanię i Kubę.
Gdy do jej „drzwi” zaczęli pukać wierzyciele, kobieta zniknęła często zmieniając miejsce pobytu. Skierniewiccy kryminalni ustalili, że poszukiwana ukryła się w jednym z pensjonatów w Łebie. Tam 19 grudnia wczesnym rankiem zatrzymali ją miejscowi policjanci współpracujący ze skierniewickimi funkcjonariuszami. Prokurator 20 grudnia przesłuchał podejrzaną, przedstawiając jej zarzuty za oszustwo dotyczące mienia znacznej wartości.. Dzisiaj decyzją sądu została tymczasowo aresztowana na najbliższe trzy miesiące. Do tej pory nie była notowana.