26.03.2024 10:00 10 ab
69-letni mężczyzna trafił z deszczu pod rynnę. Ledwie po kilkunastu latach opuścił więzienie za zabójstwo, a już zdążył trafić do aresztu za kierowanie gróźb karalnych. Grozi mu do 3 lata więzienia.
W czwartek, 21 marca 2024 r., policjanci z komisariatu w Oruni w Gdańsku przyjęli od zgłaszającego zawiadomienie o kierowaniu gróźb karalnych. Pracownik jednego z gdańskich schronisk dla osób bezdomnych z obawy o swoje życie i zdrowie zgłosił przestępstwo, ponieważ zagroził mu mieszkaniec schroniska.
– Jak się okazało, mężczyzna w 2024 r. wyszedł na wolność po kilkunastoletniej odsiadce za zabójstwo. Taka przeszłość sprawcy wzbudziła u pokrzywdzonego uzasadnione obawy i policjanci zajęli się sprawą. Jeszcze tego samego dnia 69-latka zatrzymali kryminalni z Oruni. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a zgromadzony przez funkcjonariuszy materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na przedstawienie mu zarzutu – informuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
W piątek, 22 marca 2024 r., sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy i mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu. Podczas doprowadzenia 69-latka do sądu policjanci zastosowali wobec niego kajdanki zespolone oraz kask zabezpieczający. Mężczyzna najprawdopodobniej wkrótce usłyszy kolejne zarzuty, ponieważ w trakcie doprowadzenia miał grozić oraz znieważać policjantów.
Za kierowanie gróźb karalnych grożą 3 lata więzienia. Za znieważenie funkcjonariusza publicznego grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo kara roku więzienia.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.