Pierwszy tegoroczny Pchli Targ w Pucku za nami. Tym razem pogoda nieco pokrzyżowała plany zarówno kupującym, jak i wystawcom. Chętnych mimo zimowej aury jednak i tak nie zabrakło.
Na Pchlim Targu można było znaleźć interesującą ceramikę, ciekawe książki, odzież, obrazy czy zabawki. Nie zabrakło też wystawców oferujących rękodzieło.
– Sprzedaję maskotki, które sam zrobiłem na szydełku. Stworzenie takich maskotek w zależności od wielkości zajmuje od kilkudziesięciu minut do nawet 6 godzin. Cieszę się, że udało mi się trochę ich sprzedać – mówi Mateusz z Mieroszyna.
– Przybyłam dzisiaj na Pchli Targ, aby zarobić trochę pieniędzy na różne rzeczy. Sprzedaję ubrania i zabawki – mówi Zuzia, młody wystawca z Pucka.
– Udało mi się kupić kilka rzeczy, ale jak widać pogoda dzisiaj nie dopisała. Należy jednak wziąć pod uwagę, że to dopiero połowa marca, więc nie możemy się dziwić, że nie ma tłumów. Mimo wszystko szacunek dla organizatorów za organizację tego wydarzenia – mówi pan Marek z Dortmundu.
Warto dodać, że podobnie jak w poprzednich edycjach, nie obowiązały żadne opłaty, zapisy, czy rezerwacje. W wydarzeniu mógł zatem wziąć udział każdy chętny zarówno jako wystawca, czy kupujący.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.### Tutaj tytuł...