11.01.2024 15:00 8 PM / KMP Sopot

Rozbił anioła i obrabował kościelną skarbonkę

Fot. KMP Sopot

Uderzając skarbonką o podłogę zniszczył figurę anioła, a po dostaniu się do środka ukradł 50 złotych. Za kradzież z włamaniem w warunkach recydywy grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Na początku stycznia 2024 r. do sopockiej policji zgłosił się ksiądz jednej z parafii. Duchowny powiadomił, że dzień wcześniej nieznany sprawca włamał się do kościelnej skarbonki, skąd ukradł 50 zł.

Mężczyzna uderzając skarbonką o podłogę uszkodził też figurę anioła, która była przytwierdzona do tej skarbonki, a jej wartość wyceniono na 1350 złotych. Policjanci przyjęli zawiadomienie o przestępstwie, a także zabezpieczyli nagranie z kamery monitoringu znajdującej się w kościele, która zarejestrowała wizerunek sprawcy przestępstwa. W wyniku analizy tego nagrania sopoccy kryminalni bardzo szybko ustalili, że związek ze sprawą ma znany im 59-letni recydywista z powiatu malborskiego – podaje sopocka policja.

Funkcjonariusze rozpoczęli jego poszukiwania, a informacje o tym, że mężczyzna jest przez nich poszukiwany, umieścili też w systemach policyjnych.

Dzięki temu 9 stycznia gdańscy policjanci zatrzymali w centrum Gdańska poszukiwanego 59-latka. Mężczyzna był nietrzeźwy i miał blisko 1,5 promila alkoholu. Został on przewieziony do Sopotu i osadzony w policyjnej celi. Zatrzymany 59-latek w przeszłości był wielokrotnie karany i odsiadywał wyroki pozbawienia wolności za podobne przestępstwa - informuje policja.

W środę (10 stycznia) sopoccy policjanci na podstawie zebranych dowodów ogłosili podejrzanemu zarzut kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy, do którego się przyznał. Za swoje postępowanie odpowie wkrótce przed sądem.

Za kradzież z włamaniem w warunkach recydywy kodeks karny przewiduje karę nawet do 15 lat pozbawienia wolności.

Fot. KMP Sopot

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...