05.01.2024 11:30 8 ab / KMP Sopot
33-latka odpowie za narażenie swojego dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Kobieta usłyszała też zarzuty dotyczące znieważenia policjantów oraz naruszenia nietykalności cielesnej jednego z nich i kierowania gróźb karalnych wobec drugiego.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 2 stycznia 2024 r. około godz. 22. Policjanci z Sopotu dostali zgłoszenie, że w jednym z mieszkań woda leje się z sufitu w każdym z pokoi i w dodatku zalewa mieszkanie znajdujące się poniżej.
– Mundurowi od razu poszli do mieszkania znajdującego się piętro wyżej. Po przybyciu na miejsce zdarzenia funkcjonariusze słyszeli odgłosy. Byli pewni, że w środku jest dziecko oraz kobieta, ale ta nie otwierała im drzwi, mimo ostrzeżeń o ich wyważeniu – informuje podkom. Lucyna Rekowska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Sopocie.
Policjantom udało się zdobyć jednak klucze do mieszkania i otworzyć drzwi w "tradycyjny" sposób. Wtedy okazało się, że drugie, wewnętrzne drzwi, zostały czymś zabarykadowane.
– Gdy funkcjonariusze ponownie ostrzegli kobietę, że wyważą drzwi, odsunęła ona szafę i policjanci dostali się do środka. Interweniujący funkcjonariusze od razu zauważyli, że kobieta jest nietrzeźwa i w środku znajduje się też 4-letnie przemoczone dziecko. Do tego mieszkanie było całe zalane, a woda lała się z prysznica i zlewozmywaków, które zostały zatkane elementami odzieży – mówi rzeczniczka sopockiej policji.
Po wylegitymowaniu 33-latki okazało się, że jest ona poszukiwana w celu odbycia kary 15 dni pozbawienia wolności za kradzież.
– Gdy mundurowi poinformowali o tym kobietę, ta przyznała się im, że wiedziała o tym i dlatego nie otwierała drzwi, licząc na to, że odpuszczą. W pewnym momencie 33-latka stała się też agresywna, krzyczała, nie wykonywała poleceń policjantów i próbowała uciec z dzieckiem. Podczas tej próby kobieta zaczęła wyzywać policjantów, a ponadto uderzyła jednego z nich, a drugiemu groziła śmiercią – podkreśla podkom. Lucyna Rekowska.
Wezwana na miejsce załoga karetki pogotowia przebadała dziecko i matkę. Okazało się, że kobieta miała promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Oboje na szczęście nie wymagali hospitalizacji. Dziecko z miejsca interwencji trafiło do rodziny zastępczej. Natomiast 33-latka została przewieziona do policyjnej celi.
– Funkcjonariusze zebrali też dowody, z których wynikało, że kobieta pozostawiła dziecko same w mieszkaniu i wróciła chwilę przed tym, jak mundurowi dostali sygnał, że z jej mieszkania leje się woda. W środę (03.01.2024) sopocianka usłyszała zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia swojego dziecka – dodaje rzeczniczka sopockiej policji.
Policjanci również ogłosili jej zarzuty dotyczące znieważenia funkcjonariuszy, naruszenia nietykalności cielesnej jednego z nich i kierowania gróźb karalnych wobec drugiego. Kobieta została też ukarana dwoma mandatami w wysokości 500 zł.
W czwartek (04.01.2024 r.) 33-latka trafiła do aresztu śledczego, by odbyć zasądzoną karę 15 dni pozbawienia wolności. O całym zdarzeniu policjanci powiadomili też sędziego.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.15:39 28.12.202315:39 28.12.2023