Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej z gdyńskiej komendy w ciągu 7 dni od kradzieży pojazdu zatrzymali sprawcę tego przestępstwa. 19-letni mężczyzna najpierw ukradł pokrzywdzonemu dokumenty wraz z kluczykami od auta a następnie zabrał jego samochód. Teraz mieszkańcowi Gdyni, za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.
Gdyńska policja 26 listopada br. powiadomiona została o kradzieży pojazdu m-ki Honda Civic, który zaparkowany był przed blokiem na ul. Legionów. Pokrzywdzony poinformował również, że w nocy z 25/26 listopada br. kiedy to zostawił auto na parkingu, udał się do centrum miasta do lokalu rozrywkowego. Tam zawiesił na wieszak kurtkę, w której miał portfel z dokumentami oraz kluczyki od pojazdu. Gdy opuszczał lokal zauważył, że wszystko co miał w kieszeni kurtki zniknęło.
Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni z Gdyni. Następnego dnia policjanci ustalili, że skradziony pojazd z zewnętrznymi uszkodzeniami zaparkowany jest na ul. Płk. Dąbka. Początkowo funkcjonariusze brali pod uwagę różne wersje dokonania tego przestępstwa. Po kilku dniach pracy nad sprawą mieli już swoje podejrzenia.
Okazało się, że w tym samym czasie co pokrzywdzony, w lokalu rozrywkowym znajdował się też 19-latek, który znał z widzenia właściciela hondy. Wiedział gdzie mieszka jak również jakim pojazdem się porusza. Młody mężczyzna postanowił ukraść dokumenty i kluczyki od auta. Następnie wsiadł za kółko i pojechał w kierunku Obłuża. Po drodze stracił panowanie nad autem i uszkodził przód hondy. Postanowił porzucić auto na ul. Płk. Dąbka i pozbyć się dokumentów pojazdu. Wrzucił je do kratki kanalizacyjnej.
2 grudnia br. policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej zatrzymali 19-latka w miejscu zamieszkania. Wskazał on funkcjonariuszom gdzie pozbył się dokumentów, a podczas przesłuchania tłumaczył się śledczym, że zrobił to, bo ma problemy finansowe.
Teraz mieszkańcowi Gdyni, za kradzież z włamaniem pojazdu i kradzież dokumentów, grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.
