19.10.2023 14:53 1 Tomasz Smuga/KMP Sopot
Gdy policjanci w Sopocie przyszli po poszukiwanego 41-latka, ten próbował przed stróżami prawa schować się w szafie. Chwilę później mężczyzna był już w radiowozie, skąd trafił do policyjnej celi.
W czwartek (18 października) policjanci patrolówki z sopockiej komendy pojechali do jednego z mieszkań w Górnym Sopocie, w którym miał ukrywać się poszukiwany listem gończym i nakazami doprowadzenia 41-latek.
— Podchodząc do drzwi lokalu funkcjonariusze usłyszeli dobiegającą z mieszkania rozmowę dwóch mężczyzn. Byli pewni, że poszukiwany musi być w środku. Gdy drzwi otworzył im jeden z nich i zaskoczony powiedział „policja”, w mieszkaniu nagle zrobił się hałas i drugi z mężczyzn uciekł do pokoju - relacjonuje podkom. Lucyna Rekowska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Sopocie.
Nie umknęło to uwadze mundurowym, którzy pobiegli za mężczyzną do sypialni.
— Tam za drzwiami zobaczyli poszukiwanego 41-latka, który próbował schować się przed nimi w szafie. Od razu został on zatrzymany i przewieziono go do komendy miejskiej - informuje oficer prasowy.
List gończy za poszukiwanym 41-latkiem wystawił Sąd Rejonowy w Człuchowie celem doprowadzenia go do najbliższej jednostki penitencjarnej. Wyjaśnijmy, że zgodnie z wyrokiem sądu mężczyzna ma odbyć zastępczą karę 45 dni pozbawienia wolności za niewykonaną karę ograniczenia wolności polegającą na nieodpłatnej i kontrolowanej pracy na cele społeczne.
Natomiast Sąd Rejonowy w Gliwicach wystawił za poszukiwanym dwa nakazy celem doprowadzenia go do najbliższego aresztu i odbycia kary kilku miesięcy pozbawienia wolności. Wszystkie postanowienia sądów dotyczyły przestępstwa uchylania się od obowiązku alimentacyjnego oraz narażenia bliskiej osoby na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.
Po nocy spędzonej w policyjnej celi funkcjonariusze z wydziału konwojowo-ochronnego przewieźli zatrzymanego 41-latka do aresztu.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.