Dyrekcja rumskiej biblioteki chce walczyć z nierzetelnymi czytelnikami za pomocą windykatora. Osoby, które nie oddają książek miałaby do czynienia z silniejszymi środkami niż ponaglenia wysyłane przez pracowników biblioteki.
Pomysł nie został jeszcze wcielony w życie, jednak biblioteki, nie tylko ta z Rumi, wciąż muszą upominać się o książki. Niesumienni wypożyczający zdarzają się nagminnie, a biblioteki mogą egzekwować zwrot książek poprzez ponaglenia bądź ewentualne kary pieniężne, za nie zwrócenie książki w terminie.
Biblioteka w Rumi chce sięgnąć po ostrzejsze środki, dlatego trwają negocjacje z firmą windykacyjną.