Jeden z pracowników banku DnB Nord w Gdyni najprawdopodobniej oszukiwał inwestorów, którzy z nim współpracowali. Sprawa trafiła do gdańskiej prokuratury.
Makler działał na szkodę klientów wypłacając z ich kont duże sumy pieniędzy. Robił to używając specjalnego oprogramowania, które ukrywało tożsamość jego komputera oraz fałszywych dokumentów i zdobytych przez siebie tajnych haseł.
W wyniku oszustw mężczyzny poszkodowanych mogło zostać nawet kilkanaście osób. Bankowiec działał od 2008 do 2010 roku kiedy pełnił funkcję kierownika punktu obsługi banku.
Prokuratura nie postawiła jeszcze nikomu zarzutów, a sprawa wciąż jest szczegółowo analizowana.