12.06.2023 15:00 13 OR
Hamburgery, frytki belgijskie, jedzenie tajskie czy meksykańskie. Niczego nie zabrakło na kolejnym już festiwalu przysmaków z całego świata. W weekend pucki rynek zamienił się w foodiesową stolicę Zatoki Puckiej.
Festiwale food trucków na stałe wpisały się w tradycję gastronomicznych wydarzeń na terenie całej Polski. Podobnie jest również na Pomorzu, gdzie do kolejnych miast zjeżdżają się fani ciekawych smaków z różnych zakątków globu.
— W związku z tym, że pogoda dopisuje, mamy bardzo duże zainteresowanie naszymi food truckami. Najwięcej w porze obiadowej i podczas powrotów z plaży. Liga Food Trucków jest z Torunia. Jeździmy z naszymi przysmakami głównie po północy kraju, chociaż czasami można nas spotkać w dalszych lokalizacjach – mówi dla Twojej Telewizji Morskiej Martyna Lichnerowicz, Liga Food Trucków
Do Pucka zjechali się smakosze właściwie z całego regionu oraz turyści. Nie zabrakło również mieszkańców miasta, chcących urozmaicić sobie codzienne menu.
— Uważam, że jest to bardzo fajna inicjatywa, można spróbować kuchni z różnych zakątków świata i spotkać ze znajomymi. Plusem jest to, że wszystko jest w jednym miejscu. Bardzo popieram takie inicjatywy – mówi dla Twojej Telewizji Morskiej Dominika z Pucka
— Dziś próbowałem jedzenia z greckiego food trucka i bardzo mi smakowało. Jestem tu co roku i staram się smakować wszystkiego, zwłaszcza że na co dzień nie mamy możliwości smakowania tak różnorodnego jedzenia — mówi Bartek z Pucka
Sezon dopiero się rozpoczyna dlatego z pewnością kolejne gastronomiczne eventy już niebawem odbędą się w kolejnych miejscowościach naszego regionu.