Słoneczna pogoda nas nie opuszcza. Bezchmurne niebo to z pewnością raj dla wypoczywających na łonie natury. Jednak nie wszyscy cieszą się, że od wielu dni nie spadła ani kropla deszczu. Strażacy coraz częściej wyjeżdżają do pożarów lasów.
Tym razem nie wypalanie wczesną wiosną traw było największą zmorą strażaków. Dość długo utrzymujące się niskie temperatury znacznie ograniczyły w tym roku ten proceder. Niestety w jego miejsce pojawił się inny problem. Susza, która w tym roku już przed wakacjami zaczęła zbierać swoje żniwo daje się we znaki zwłaszcza leśnikom i strażakom, często wzywanym do pożarów ściółki leśnej.
W minionym tygodniu do pożaru lasu w Helu zadysponowani zostali strażacy z PSP w Pucku oraz kilka jednostek OSP z półwyspu helskiego, o czym pisaliśmy tutaj: Ogień strawił las w Helu
Do podobnego zdarzenia, tym razem pożaru ściółki leśnej w Bojanie wyjechali 26 maja strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Gdyni, Rumi oraz dwie jednostki z OSP Bojano.
W imieniu leśników apelujemy o zachowanie w lasach szczególnej ostrożności i bardzo rozważne zachowanie podczas przebywania na obszarach gęsto zalesionych. Obecnie istnieje bardzo wysokie ryzyko powstania pożaru nawet od niedopałka papierosa oraz ryzyko jego błyskawicznego rozprzestrzenianie się.