Przedostatni weekend listopada zapowiada się nie najlepiej. Spodziewać się można deszczu i niskich temperatur, a na słońce nie ma co liczyć.
Przez ostatnie dni pogoda związana był z wyżem znad Skandynawii. Gwarantował on mgły, przymrozki, ale i bezchmurne niebo. Zwiastuje to rychłe nadejście zimy. Jednak najbliższe dni będą typowo jesiennie – z opadami deszczu, wiatrem i brakiem słońca.
Jutro Pomorze będzie wyjątkowo ciepłym regionem. Temperatura wahać się będzie w graniach 6 stopni Celsjusza. W centralnych rejonach Polskich termometry będą wskazywać zaledwie dwie kreski. Niebo będzie zasnute chmurami, możliwy przelotny deszcz. Wiat raczej słaby, powije z zachodu.
Równie nieprzyjemnie będzie w niedzielę. Na chwile ze słońcem w całej północnej Polsce nie ma co liczyć. W przeciwieństwie do terenów południowo-zachodnich, gdzie synoptycy przewidują słoneczny dzień. Temperatura nie ulegnie zmianie. Jeśli wybierzemy się na spacer, warto zabrać ze sobą parol, niewykluczone że spadnie deszcz. Póki co śnieg zobaczyć będzie można tylko w górach. w poniedziałek wróci słońce.