Wielkie koszykarskie wydarzenie w Wejherowie. Finał nie dla 'Ósemki'

TTM

Młodzi koszykarze z UKS "Basket - Ósemka" Wejherowo zakończyli swoje zmagania w Mistrzostwach Polski U-13 2023 na etapie półfinału. Na turnieju w grodzie Wejhera podopieczni trenera Kordiana Zabrockiego zajęli trzecie miejsce.

Hala sportowa przy Zespole Szkolno - Przedszkolnym nr 2 w Wejherowie (popularna SP nr 8) przy ul. Nanickiej na trzy dni, od 12 do 14 maja 2023 roku, stała się areną zmagań w turnieju półfinałowym Mistrzostw Polski U-13. Wydarzenie przyciągnęło na trybuny sporą ilość sympatyków basketu i zapewniło dużą dawkę sportowych emocji.

ZOBACZ TEŻ: Sukces tenisistek z Luzina. Dziewczyny zostały mistrzyniami województwa!

— Z naszej perspektywy na pewno szkoda piątku, gdzie przegraliśmy z zespołem z Warszawy ośmioma punktami. Myślę, że był to decydujący mecz o awansie. Można było walczyć o małe punkty, żeby mniej przegrać i więcej wygrać. Jestem dumny z zespołu, ponieważ zagraliśmy dobrą koszykówkę - przyznał po turnieju w rozmowie z Twoją Telewizją Morską Kordian Zabrocki, trener wejherowskiej drużyny. - Pierwszego dnia zawodów trochę przestraszyliśmy się szumu kibiców. To są jednak chłopcy, którzy mają po 13 lat. Pierwszy raz byli na takim meczu, jako zawodnicy, na którym było tak wielu fanów i było tak głośno. W pozostałych dniach turnieju już z tym oswoili się i było super. Sam jestem rodzicem i kibicem. Moje starsze dziecko jest w Gdyni. Sam ostatnio dopingowałem je na Mistrzostwach Polski U-17. Wiem, że rodzice są najwierniejszymi, najgłośniejszymi i najlepszymi kibicami.

Wejherowianie turniej zaczęli od przegranej z Bazyliszkami Warszawa 47:55. Następnie pokonali NBA Jelenia Góra 64:56, a półfinałowe rozgrywki zakończyli porażką z WKK Wrocław 60:83. Awans do finałów wywalczył wrocławski zespół, który wygrał wszystkie swoje spotkania.

— Chciałem pogratulować organizatorom. Była fantastyczna atmosfera na trybunach. Mimo, że to U-13, czyli najmłodsza kategoria rozgrywkowa, to jestem pełen podziwu ilu było kibiców i jak żywiołowo reagowali - przyznał Tomasz Niedbalski, trener WKK Wrocław.