Tylko godziny potrzebowali policjanci z Wrzeszcza, aby ustalić i zatrzymać sprawcę kradzieży rozbójniczej. 39-letni mężczyzna pod nieobecność znajomego, przyszedł do jego domu, ukradł laptopa wartego prawie 2,3 tys. zł i zaatakował 65-latka, który próbował zapobiec tej kradzieży. Funkcjonariusze odzyskali skradziony komputer, a 39-letni napastnik wczorajszą decyzją sądu na trzy najbliższe miesiące trafił do aresztu.
W niedzielę wieczorem 21-letni gdańszczanin zadzwonił do komisariatu we Wrzeszczu i zgłosił, że kiedy był w sklepie, do jego mieszkania przyszedł mężczyzna, który przedstawił się jego 65-letniemu wujkowi, jako znajomy 21-letniego zgłaszającego. Podczas tej wizyty sprawca ukradł laptop i zaatakował 65-latka, który próbował odzyskać własność bratanka.
W godzinę po otrzymaniu tego zgłoszenia, sprawca tej kradzieży rozbójniczej znalazł się w rękach policjantów z Wrzeszcza. Okazał się nim być 39-letni gdańszczanin. Funkcjonariusze odzyskali też skradziony laptop, który napastnik zdążył zastawić w jednym z lombardów. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Funkcjonariusze ustalili, że sprawca wiedząc, że jego 21-letniego kolegi nie ma w domu, przyszedł do jego mieszkania. Drzwi otworzył mu 65-letni wujek znajomego. Po krótkiej rozmowie, 39-latek wszedł do środka i wykorzystując nieuwagę starszego mężczyzny, zabrał laptop 21-latka. 65-latek zareagował na ten fakt i próbował odzyskać komputer. Wtedy sprawca odepchnął go z całej siły i uciekł z łupem wartym prawie 2,3 tys. zł.
Zatrzymany mężczyzna był już w przeszłości wielokrotnie karany za różne przestępstwa, w tym za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Po przesłuchaniu przez prokuratora, 39-latek trafił przed obliczę sądu, który zadecydował, że mężczyzna ten najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za kradzież rozbójniczą w warunkach powrotu do przestępstwa grozi do 15 lat pozbawienia wolności.