06.03.2023 13:00 26 WH/gdansk.pl
Ogólnopolskie media obiegła informację, że prezydent Sopotu był inwigilowany systemem Pegasus. Na molo w Sopocie odbył się więc poparcia dla Jacka Karnowskiego. „Nie zgadzamy się na Polskę na podsłuchu”.
W piątek (3 marca) Gazeta Wyborcza poinformowała, że w 2019 roku Jacek Karnowski był inwigilowany systemem Pegasus. Prezydent Sopotu w tym czasie przygotowywał kampanię opozycji do Senatu. Służby miały się logować na telefonie Karnowskiego kilkanaście razy.
W niedzielę (5 marca) na molo w Sopocie odbył się wiec poparcia dla Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu.
Do Sopotu przyjechali m.in: Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia, Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni, Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, Ryszard Świlski, senator RP, Hanna Pruchniewska, burmistrz Pucka, Michał Pasieczny, burmistrz Rumi, Janusz Wróbel, burmistrz Pruszcza Gdańskiego.
— Dotarła do nas informacja, że gospodarz tego miasta, Jacek Karnowski, przyjaciel wielu z nas, człowiek szalenie twardy i nieraz doświadczony przez los, był podsłuchiwany w 2019 roku systemem Pegasus - powiedziała na sopockim wiecu Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - Ten system w demokratycznych państwach prawa służy do walki z przestępcami i terrorystami. W Rzeczypospolitej Polskiej w XXI wieku, w której mam nadzieję obowiązuje konstytucja, system Pegasus jest wykorzystywany do tego, żeby inwigilować, niszczyć, zdobywać przewagę. Niszczyć ludzi którzy nie raz poddawali się demokratycznej weryfikacji.
— Ktoś może zapytać, skąd w nas samorządowcach tyle siły? - mówił Jacek Karnowski. - Czerpiemy ją od Henryki Krzywonos, Bogdana Borusewicza, Aleksandra Halla, Janusza Lewandowskiego, rodziny Brejzów, która już w czasie stanu wojennego była inwigilowana w sposób straszliwy. Tę siłę bierzmy też od was, wszystkich zebranych, naszych mieszkańców. Nie zgadzamy się na Polskę na podsłuchu.