17.02.2023 16:30 11 WH/Pomorska Policja
Gdańscy policjanci zatrzymali trzech pijanych kierowców. Jeden z nich miał ponad 5 promili alkoholu w organizmie. Ujął go świadek, który zwrócił mu uwagę, że jedzie bez włączonych świateł.
W czwartek (16 lutego) około godziny 7:40 doszło do kolizji na skrzyżowaniu alei gen. Hallera z ul. Kliniczną.
— Policjanci na miejscu ustalili, że 61-letni kierujący toyotą jadąc al. Hallera podczas skrętu w prawo, w ul. Kliniczną zjechał na chodnik, a następnie uderzył w sygnalizator oraz barierę energochłonną. Mężczyzna odjechał z miejsca zdarzenia i zatrzymał się na ul. Marynarki Polskiej, po czym zadzwonił pod numer alarmowy, aby poinformować o kolizji – informują mundurowi.
Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ma w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Mundurowi zatrzymali kierującemu prawo jazdy, a samochód, którym jechał, odholowano na parking strzeżony.
Kilka godzin później, po godzinie 11:15, świadek zgłosił policjantom, że al. Grunwaldzką jedzie kierowca saaba, który pije wódkę w czasie jazdy.
— Kierowca został zatrzymany na ul. Jana z Kolna w Sopocie. Policjanci od razu poddali go badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Badanie alkomatem wykazało, że 39-latek z Gdańska był pod wpływem ponad 2,5 promila. W jego aucie funkcjonariusze znaleźli dwie puste butelki po wódce o pojemności 100 ml – relacjonują policjanci.
Natomiast wieczorem, po godzinie 18:00, na ul. Telimeny świadek ujął nietrzeźwego kierowcę.
— Policjanci po rozmowie ze świadkiem ustalili, że zareagował on, kiedy zobaczył, że kierujący fordem jechał przed nim bez włączonych świateł. Świadek zwrócił mu uwagę i podczas rozmowy wyczuł od mężczyzny zapach alkoholu. Zgłaszający od razu zabrał kierującemu kluczyki i zadzwonił pod numer alarmowy – czytamy w komunikacie.
Policjanci na miejscu badali 55-latka alkomatem. Wynik pierwszego badania pokazał ponad 5,5 promila w jego organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na pobliski komisariat, gdzie poddano go badaniu retrospekcyjnemu alkomatem. Policjanci zatrzymali gdańszczaninowi prawo jazdy.
Za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, a także utrata uprawnień i wysoka grzywna. Za spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna, a także utrata uprawnień.