Policjanci z Gdańska zatrzymali 30-latka, który za pomocą kradzionych kart flotowych z wypożyczalni samochodów zatankował prawie 2600 litrów paliwa o wartości prawie 18 tys. zł. Funkcjonariusze odzyskali kradzione karty, a przy mężczyźnie znaleźli narkotyki.
W połowie stycznia policjanci z komisariatu przy ul. Kartuskiej w Gdańsku odebrali zgłoszenie o tym, że z samochodów należących do wypożyczalni nieznany sprawca ukradł karty flotowe, za pomocą których zatankował prawie 2600 litrów paliwa. Zgłaszający wycenił straty na prawie 18 tysięcy złotych tys. zł.
— Sprawą od początku zajęli się kryminalni. Funkcjonariusze przeprowadzili rozmowy z osobami, które mogły mieć informacje na temat zdarzenia oraz sprawcy i zabezpieczyli zapisy z kamer monitoringu, które dokładnie przeanalizowali. Dzięki dobremu rozpoznaniu kryminalni ustalili tożsamość sprawcy. We wtorek rano na jednej z ulic Pruszcza Gdańskiego policjanci zatrzymali 30-letniego mężczyznę podejrzanego o te przestępstwa - informuje policja.
Podczas przeszukania jego mieszkania funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli 43 kradzione karty flotowe oraz 8 porcji różnego rodzaju narkotyków.
— Ponadto śledczy ustalili, że podejrzany w okresie od 6 grudnia do 12 stycznia 2023 roku z wypożyczonych samochodów kradł karty flotowe i za ich za pomocą płacił za benzynę, którą lał do swoich kanistrów. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu 53 zarzuty za kradzieże z włamaniem oraz zarzut za posiadanie narkotyków - podaje Pomorska Policja.
Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Za posiadanie narkotyków grozi do 3 lat pozbawienia wolności.