30.01.2023 14:30 8 WH/KMP Sopot
Nie zatrzymał się do kontroli, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Podczas pościgu m.in. jeździł po chodniku czy wyprzedzał na pasach. Okazało się, że 39-letni kierujący miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto złamał dożywotni zakaz kierowania. Natomiast u pasażera policjanci znaleźli kilka porcji amfetaminy.
W czwartek (26 stycznia) sopoccy policjanci prowadzili kontrole trzeźwości kierowców na ul. Łokietka.
— W pewnym momencie kierowca opla nie zastosował się do wydanego przez policjanta polecenia, nie zatrzymał się do kontroli drogowej, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze od razu ruszyli za nim w pościg, który kontynuowali ulicami Gdańska – relacjonują policjanci.
Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe wydawane przez mundurowych. Mężczyzna zatrzymał się na ul. Śląskiej w Gdańsku, wysiadł z auta i próbował uciekać pieszo. Koniec końców jeden z policjantów dogonił go i obezwładnił. Zatrzymano także pasażera auta.
— Kierowca opla miał miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto w wyniku sprawdzenia w policyjnych bazach funkcjonariusze ustalili, że wcześniej został on prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego i został orzeczony wobec niego dożywotni zakaz kierowania pojazdami. Zatrzymany gdańszczanin trafił do policyjnego aresztu. Do policyjnej celi trafił też 49-letni pasażer opla, u którego w plecaku znaleziono kilka porcji amfetaminy – dodają mundurowi.
Na podstawie zebranych dowodów policjanci ogłosili 39-letniemu kierowcy zarzuty za przestępstwa kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości będąc już wcześniej skazanym za to przestępstwo, złamanie sądowego dożywotniego zakazu kierowania pojazdem i niezatrzymanie się do kontroli drogowej pomimo wydania przez policjanta sygnałów świetlnych i dźwiękowych do zatrzymania. Sprawca usłyszał też zarzuty za wykroczenia drogowe dotyczące m.in. wyprzedzania na przejściu dla pieszych, przejeżdżania na czerwonym świetle i jazdy samochodem po chodniku, czym stworzył zagrożenie bezpieczeństwa dla znajdujących się na nim pieszych. 39-latek przyznał się do wszystkich zarzutów. Pasażerowi policjanci ogłosili zarzut posiadania amfetaminy.
Kierowcy grozi 5 lat więzienia, natomiast drugiemu mężczyźnie – 3 lata więzienia.