29.12.2022 13:00 11 PM

Śledczy, technicy kryminalistyki i policyjny pies w lokalu dawnej Zatoki Sztuki

Fot. archiwum

Czynności procesowe w lokalu dawnej Zatoki Sztuki w Sopocie trwają od kilku dni - powiedział w środę w rozmowie z PAP prokurator Karol Borchólski z Prokuratury Krajowej. Na miejscu działają śledczy czy technicy kryminalistyki – łącznie kilkadziesiąt osób.

Na ternie dawnej Zatoki Sztuki w Sopocie od kilku dni trwają czynności procesowe. Nieoficjalnie mówi się, że dotyczą zaginięcia Iwony Wieczorek. Na miejscu pojawił się policyjny namiot, prowadzone są także wykopy, jest również policyjny pies. Prokuratura oficjalnie nie udziela informacji na ten temat.

Policjanci na zlecenie Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Krakowie zabezpieczyli budynek i teren wokół byłej sopockiej Zatoki Sztuki. 

Przypomnijmy, że od kilku tygodni głośno jest o sprawie Iwony Wieczorek. Przed 12 laty, w lipcu 2010 roku, dziewczyna wracała pieszo z sopockiego klubu do Gdańska. 19-latka nigdy nie dotarła do domu, a ślad po niej urywa się przy wejściu na plażę nr 63.

W piątek (23 grudnia) od samego rana w mediach pojawiają się doniesienia o kolejnych działaniach policjantów. Dzień wcześniej, mundurowi weszli na teren lokalu Nowa Zatoka w Sopocie. To były budynek owianej złą sławą Zatoki Sztuki.

Czytaj więcej: Policja w byłej Zatoce Sztuki w Sopocie. Chodzi o sprawę Iwony Wieczorek

Zabezpieczenie budynku i terenu wokół niego zostało zlecone przez Małopolski Wydział Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Krakowie, który prowadzi śledztwo w sprawie Iwony Wieczorek. Póki co Prokuratura Krajowa nie zdradza więcej szczegółów.

Archiwum X z Krakowa prowadzi śledztwo w tej sprawie. W piątek (16 grudnia) Prokuratura Krajowa poinformowała o przedstawieniu zarzutów Pawłowi P. Mężczyzna miał utrudniać śledztwo m.in. poprzez usuwanie śladów i dowodów.

Przypomnijmy, że Zatoka Sztuki została otwarta w lipcu 2011 roku. Kilka lat później wyszło na jaw, że z lokalem współpracował „łowca nastolatek” Krystian W. znany jako Krystek. Zarzuca się mu 65 przestępstw m.in. przeciwko wolności seksualnej. 14-letnia Anaid po spotkaniu z mężczyzną popełniła samobójstwo.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...