27.12.2022 14:00 7 JD
Święta Bożego Narodzenia już za nami. Jak co roku, ostatni tydzień grudnia dla wielu oznacza zarówno czas spędzony z bliskimi jak również duże ilości świątecznego jedzenia. Przydatne do spożycia pozostałości po kilkudniowym biesiadowaniu można zanieść do kuchni Świętego Franciszka przy wejherowskim klasztorze która czynna jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 7:00 do 13:00 a w soboty od 9:00 do 10:00.
Innym miejscem, gdzie można przekazać nadające się do spożycia potrawy i produkty jest brama miłosierdzia. Jedną z osób, które przyniosły swoje potrawy do ustawionej tam lodówki był pan Roman – mieszkaniec Wejherowa.
— Ja jestem tutaj już trzeci raz dzisiaj. Najpierw przyniosłem sałatkę, która zrobiła synowa i zrobiła jej za dużo więc szybko przepakowałem i przywiozłem tutaj. Jak zrobiłem w swojej lodówce porządek to też przyjechałem z drugą częścią potraw, a teraz jestem trzeci raz. Jak przyszedłem to nie zdążyłem wszystkiego wyłożyć, a ktoś już zabrał więc ludzie wiedzą i korzystają z tego - mówił dla Twojej Telewizji Morskiej.
W rozmowach z mieszkańcami Wejherowa bardzo często pojawiał się argument, że ta wigilia była nieco skromniejsza niż te z lat ubiegłych i na stołach znalazło się nieco mniej potraw
— Na Boże Narodzenie zrobiliśmy zakupy tak, żeby nie było za dużo. Wszystko zostało wyliczone, a jak zostały jakieś potrawy to rozdaliśmy członkom rodziny – powiedział pan Jacek.
— U mnie w domu nic się nie marnuje. Jak zostanie jakiś chleb to wysyłamy go na wieś i dostajemy w zamian jajka. Ja jestem „starą kucharą” i nie zmarnuje nic – powiedziała nam pani Joanna.
— Ja podobnie, kupuje mniej, po cztery plasterki na przykład, żeby nie wyrzucać. A jak coś zostanie, kapusta z grzybami na przykład to staram się wykorzystać w innym daniu żeby nie zmarnować dobrego jedzenia - dodaje pani Janina.
Warto również zaproponować pozostałości po świątecznych potraw osobom, które mogą być w potrzebie a mieszkają np. w tym samym budynku. Ważne, żeby znaleźć sposób, aby jedzenia nie marnować i podzielić się nimi z tymi dla których święta Bożego Narodzenia nie są jednoznaczne z suto zastawionym stołem.